1 marca w Elblągu, podobnie jak w całej Polsce, obchodzony był Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Święto przypomina heroiczną działalność antykomunistycznego i niepodległościowego podziemia po zakończeniu II wojny światowej.
Tego dnia pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Żołnierzy AK na Skwerze Rotmistrza Pileckiego w Elblągu odbyły się miejskie uroczystości upamiętniające wszystkich tych, którzy nie pogodzili się ze zdradą jałtańską i pomimo rozwiązania Armii Krajowej postanowili dalej walczyć o niepodległą Polskę z bronią w ręku, jak też i w inny sposób przeciwstawili się narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu. Dla ludzi tych niepodległość i niezawisłość Polski była wartością najwyższą. W jej obronie poświęcali swoje zdrowie i życie.
O tych żołnierzach nie wolno było mówić otwarcie, a jeśli już to nazywano ich "reakcjonistami" czy "bandytami". Rugowano z historii, przedstawiano jako tych, którzy szkodzą nowemu porządkowi społecznemu. Warto pamiętać, że Żołnierze Wyklęci byli pierwszą, antykomunistyczną opozycją
– mówił wiceprezydent Elbląga Edward Pietrulewicz.
Kwiaty pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Żołnierzy AK złożyli kombatanci, przedstawiciele władz samorządowych (miejskich i wojewódzkich), parlamentarzyści, przedstawiciele służb mundurowych, młodzież oraz dzieci. Tradycyjnie odbył się apel pamięci i salwa honorowa.