To nie jest zwyczajna wystawa. Odwiedzasz ją, kiedy wychodzisz na spacer z dziećmi, albo wracasz zmęczony z pracy. Przyciąga wzrok swoją otwartością. Żeby ją zobaczyć, nie musisz nawet otwierać drzwi. Wychodzi do ciebie sama.
Wędrująca wystawa, bo o niej mowa, to prezentacja tego co działo się na spacerach fotograficznych w ostatnim roku. Cykliczne spotkania pod nazwą Elbląskie Spacery Fotograficzne przyczyniły się do stworzenia archiwum z niebanalnymi zdjęciami. Fotografowie docierali w miejsca, które na co dzień nie reprezentują naszego miasta. Zdjęcia niejednokrotnie ukazują urocze zakamarki , ale zdarza się także, że pierwszoplanowym bohaterem obrazu staje się ubogie dziecko w odrapanych spodniach. Przyglądamy się bowiem temu, czego zwykle ujrzeć nie umiemy.
Wczoraj mieliśmy przyjemność uczestniczyć w wernisażu wystawy, która zebrała w jednym miejscu najlepsze z nich. Jeszcze przez kilka dni fotografie będą prezentowane przy ul. Stary Rynek, następnie zostaną przeniesione do kolejnej lokalizacji, aby mogły dotrzeć do jak największej ilości przechodniów.
- Ta wystawa to efekt ESF-ów, spotkań, relacji międzyludzkich, relacji z miastem. Pokazuje jak elblążanie patrzą na miasto. Elblążanie którzy są pasjonatami, robią świetne zdjęcia, a jeszcze nie wszyscy o tym wiedzą – tłumaczy Karolina Śluz z CSE Światowid, współorganizatorka wystawy.
Stelaże, które umożliwiają tworzenie wystawy w otwartej przestrzeni, to jedna z najlepszych inwestycji miejskich w dziedzinie kultury. Elblążanie przekonują się właśnie, że życie kulturalne naszego miasta kwitnie, trzeba tylko wyjść mu naprzeciw.
- Cieszy mnie forma tej wystawy. To, że można oglądać ją niejako przy okazji. Zważywszy na fakt, że wszyscy mamy coraz mniej czasu, takich inicjatyw - dających możliwość uczestniczenia w kulturze, angażowania się w nią, odbioru jej - powinno być jak najwięcej – dodaje inicjatorka.
Podczas wystawy możemy oglądać również prace Konrada Kosacza, fotoreportera elblag.net.
- Pomysłów jest zawsze dużo, umiemy wymyślać, z organizacją jest już trochę trudniej. Sztuką jest zebrać kilkanaście osób, często zupełnie sobie obcych. Miłosz Kulawiak jest świetnym organizatorem i właśnie jemu się to udało. Odbyły się aż 22 spotkania i dwa maratony fotograficzne pod szyldem EFSów i to właśnie za to Miłoszowi należy się największa chwała za tę wystawę – mówi Konrad Kosacz, który w niedzielę zaangażował się w montaż wystawy.
W tegorocznej wystawie swoje prace zaprezentowali:
Samira Arrami, Beata Branicka, Ola Bielska, Monika Grozowska, Bożena Gruda, Anna Grzelak, Grzegorz Hryniewicz, Michał Kalbarczyk, Michał Kalinowski, Tomasz Klarkowski, Konrad Kosacz, Krzysztof Kosecki, Rafał Kotyła, Łukasz Kotyński, Miłosz Kulawiak, Adam Mastalerz, Jarosław Mordal, Anna Patralska, Michał Skroboszewski, Michał Sobotka, Katarzyna Tomczyńska, Tomasz Wąsiński, Agata Zambrzycka, Dominik Żyłowski.
Trasa wędrującej wystawy:
- ul. Stary Rynek (od 21 lipca)
- w pobliżu CSE „Światowid” (od 27 lipca)
- Zawada (od 30 sierpnia)
- Al. Grunwaldzka (od 6 września)
- Tolkmicko (od 1 sierpnia)
- Frombork (od 7 sierpnia)
- Suchacz (od 14 sierpnia)
- Braniewo (od 20 sierpnia)
Więcej zdjęć ze spacerów możemy oglądać na stronie: www.elblaskiespaceryfotograficzne.blogspot.com