Terytorialsi oddali hołd Bohaterom, także elblążaninowi

18 zdjęć fot. nadesłane

Grażyna Wosińska 
 napisz do mnie ‹
moje inne artykuły ‹

W uroczystościach pogrzebowych 22 żołnierzy podziemia niepodległościowego, zamordowanych przez komunistyczny aparat represji w mokotowskim więzieniu na Rakowieckiej, uczestniczyli żołnierze 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie, z 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Jednym z pochowanych był Stefan Skrzyszowski (Wolność i Niezawisłość), ojciec Janusza Salmonowicza, elbląskiego dziennikarza.

W niedzielę, 22 września Polska pożegnała 22 żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego, zamordowanych przez komunistyczny aparat represji w mokotowskim więzieniu na Rakowieckiej. 
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego wystawieniem trumien przed prezbiterium. Na „Łączce” Cmentarza Wojskowego na Powązkach w Warszawie pochowano 22 bohaterów walczących o wolną Polskę, zamordowanych przez władze komunistyczne w mokotowskim więzieniu. 

Stoimy na miejscu świętym! Powązkowska kwatera „Ł" – Łączka, jedna z relikwii naszych dążeń ku niepodległej Polsce. Tu chciano zasypać i zadeptać niepodległą Polskę. Nawet nie pogrzebać – bo nie do grobu ich składano, nie urządzano pogrzebów, ale do jam pod płotem, na śmietniku. Taki miał być koniec niepodległej Polski.
Minęło siedem dziesięcioleci i dziś spełniamy nasz obowiązek: chrześcijański, żołnierski pogrzeb

- powiedział dr Jarosław Szarek, prezes Instytutu Pamięci Narodowej podczas uroczystości. Podkreślał jak trudne zadanie mieli żołnierze antykomunistycznego podziemia.

Jaką trzeba było mieć siłę w sobie, żeby po pięciu latach walki w czasach okupacji, na frontach w kraju i poza granicami, gdy przyszła nowa niewola stanąć znów do zmagań o Wolną i Niepodległą

- przekonywał. Przypomniał o rodzinach Bohaterów:

Skazano na represje najbliższych, żeby zapomniały o bliskich i niepodległej Polsce, którą tamto pokolenie symbolizowało. Ale nie da się zabić pamięci o pragnieniu wolności. To miejsce tego dowodzi.

W pogrzebie wziął udział Janusz Salmonowicz, syn Stefana Skrzyszowskiego, jednego z pochowanych w niedzielę 22 września. 

To dla mnie wielka ulga. Wiele lat nie wiedziałem, gdzie ojciec jest pochowany. Dopiero trzy lata temu dowiedziałem się w jakim miejscu. 9 czerwca 2016 roku odebrałem notę identyfikacyjną.  Teraz  uczestniczyłem w pogrzebie

- powiedział Elbląg.Net Janusz Salmonowicz.   

Elbląg.Net przypominał sylwetkę Stefana Skrzyszowskiego. Czytaj o Nim tutaj. 

W uroczystościach pogrzebowych udział wzięli żołnierze 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie, wchodzącego w skład 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Niosąc trumny ze szczątkami Bohaterów, oddali hołd Tym, którzy w historii naszej Ojczyzny zapisali się złotymi zgłoskami, bo przecież „gdyby nie Oni wtedy – dziś nie byłoby nas".

W minioną niedzielę, wróciliśmy Polsce kolejnych 22 Bohaterów, którym przywróciliśmy nazwiska i pożegnaliśmy z należytymi honorami.    
Wojska Obrony Terytorialnej dziedziczą tradycję Armii Krajowej. Żołnierze z braniewskiego batalionu już po raz kolejny włączyli się do współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej i wolontariuszami z „Łączki". Latem br. wspólnie wymienili imienne tabliczki na brzozowych krzyżach Kwatery „Ł", pomagali również  w pracach poszukiwawczych żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego na terenie dawnego aresztu śledczego na Rakowieckiej

- czytamy w mailu rzecznika prasowego 43 Batalionu Lekkiej Piechoty w Braniewie. 

Podczas wczorajszych uroczystości pożegnani zostali żołnierze Wojska Polskiego, Armii Krajowej, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Narodowych Sił Zbrojnych, Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, organizacji Krajowy Ośrodek – „Kraj", Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Narodowej Organizacji Wojskowej, Konspiracyjnego Wojska Polskiego:

Na ostatnim zdjęciu Stefan Skrzyszowski.