› IMPREZY
› INSTYTUCJE
› ARTYKUŁY
A1 _ MAZURY DUZY

galeria zdjęć

wszystkie ›

Wybierz miejsce na amfiteatr w Elblągu

 

 

Rocznica wypadków elbląskich grudnia '70. Zbyszek Godlewski padł...

› bieżące ponad rok temu    16.12.2014
Wawrzyniec Mocny
komentarzy 15 ocen 13 / 92%
A A A
2 zdjęćWitold Wróblewski 15 grudnia złożył kwiaty na grobie W. Rebinina. Witold Wróblewski 15 grudnia złożył kwiaty na grobie W. Rebinina.  fot. UM w Elblągu

Grudzień jest szczególnym miesiącem w roku, zwłaszcza dla osób zaangażowanych w działalność opozycyjną w Elblągu w latach 70-tych lub później w okresie stanu wojennego. Tragiczne wydarzenia grudnia '70, zyskały eufemistyczne miano „wydarzeń elbląskich” albo „wypadków elbląskich”. Pierwszą ofiarą elbląskiego grudnia '70 był Waldemar Rebnin, zastrzelony przez milicjanta.

Groby elblążan, którzy zginęli w wyniku tamtych wydarzeń, znajdują się na cmentarzu Agrykola. Tamte tragiczne wydarzenia skłaniają do zadumy i refleksji o tym, jak wyglądałaby dzisiejsza Polska, gdyby nie protesty, strajki, wiec i krwawo tłumione masowe manifestacje, celowe sprowadzane do „wydarzeń na Wybrzeżu” lub po prostu niepokojów społecznych. Wielu z nas bagatelizuje „Grudzień '70”, zapominając, że bez niego nie byłoby wielkiego sukcesu „Sierpnia '80” i dalszych przemian demokratycznych.

Śmierć 20-latków z Elbląga

Znicz pamięci można zapalić jutro 17 grudnia w rocznicę zabicia Zbyszek Godlewskiego, 18-letniego elblążanina, postrzelonego przez żołnierza Ludowego Wojska Polskiego w głowę na przystanku Stoczni Gdyni, chwilę po przyjeździe z Elbląga na praktyki do pracy. To właśnie o nim mowa w balladzie Krzysztofa Dowgiałły: „Janek Wiśniewski padł”.

Po jego śmierci, koledzy z pracy umieścili jego ciało na drzwiach, na znak protestu przeciwko przemocy władzy wobec nieuzbrojonych robotników. Gdy „Janek Wiśniewski padł”, w Elblągu przed Komendą Miejską i Powiatową MO w Elblągu manifestowało według szacunków 2,4 - 4 tys. ludzi. 18 grudnia zginął też na miejscu 22-letni kierowca Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych - Tadeusz Marian Sawicz. Do morderstwa doszło w okolicach baru mlecznego przy ul. 1 Maja. Chłopaka postrzelił milicjant, jadący służbową Nysą. Nie brał udziału w manifestacjach. Jego narzeczona była w ciąży, a tydzień później, w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, miał odbyć się ślub zamordowanego.

Oprócz nich postrzelono także, co najmniej dwóch innych cywilów. Ranny został również żołnierz. Było to ok. 16.45 przy ul. 1 Maja, gdzie przy użyciu kamieni i koktajli Mołotowa doszło do ostrych starć z milicją i wojskiem. Inną znaną ofiarą śmiertelną elbląskiego grudnia '70 był wspominany już Waldemar Rebinin (26 lat) także kierowca. Pracował m.in. w Wojewódzkiej Kolumnie Transportu Sanitarnego. Był kierowcą karetki pogotowia. 15 grudnia 1970 r. wiózł oznakowanym samochodem zaopatrzenie medyczne do przychodni kolejowej przy Dworcu Głównym w Gdańsku. W jego okolicach został śmiertelnie postrzelony w głowę przez funkcjonariusza MO. Miał 26 lat. Pozostawił żonę i dwoje dzieci.

„Precz z okupacją bolszewików”

Przypomnijmy pokrótce jak wyglądał przebieg wydarzeń grudniowych. Zaczęło się we wtorek 15 grudnia, w chwili ogłoszenia strajku powszechnego. Do gdańskich przedsiębiorstw, dołączyli pracownicy ze Stoczni im. Komuny Paryskiej w Gdyni, wkrótce także elblążanie - robotnicy z zakładu „Zamech” oraz ze Szczecina. Dziś niewiele osób chce pamiętać, że większość województw w PRL „stanęła”. Pierwszy komitet strajkowy tworzyli: Zbigniew Jarosz (przewodniczący), Jerzy Górski (zastępca przewodniczącego), Stanisław Oziębło, Ryszard Podhajski, Kazimierz Szołoch, Lech Wałęsa i Zofia Zejser.

Głównym postulatem było: zwolnienie z więzień działaczy politycznych. Wystąpienia społeczne wiązały się także ściśle z gomułkowskimi podwyżkami, mającymi na celu ratowanie kraju z zapaści ekonomicznej przez głęboki drenaż kieszeni obywateli. Skala podwyżek była zatrwarzająca, sięgała od 17,6 proc. na mięso i przetwory oraz do 33,4 proc. np. na tak popularne produkty jak... smalec.

W Elblągu sensację wzbudzali działacze PZPR, robiący zakupy na zapas z dokładną wiedzą o przyszłych podwyżkach. Pokłosiem decyzji Biura Politycznego był masowy sprzeciw społeczny. W wielu miastach zaczęły pojawiać się ulotki i napisy na murach, nawołujące do strajkowania.

Wkrótce w mieście pojawił się m.in. 10-metrowy napis namalowany czerwoną farbą: „Precz z okupacją bolszewików”. Namalowano też kilka mniejszych. Chodzi o ulice: Malborską, Czerniakowską i 21 Października. Atakowały władze komunistyczne m.in. bezpośrednio I sekretarza KC PZPR - Władysława Gomułkę.

Płonie sklep chemiczny

W Gdańsku podpalenie gmachu Komitetu Wojewódzkiego PZPR zapieczętowało ogłoszenie strajku okupacyjnego. Zaraz potem doszło do blokady przez wojsko i MO portów i stoczni. Co ciekawe władze wojewódzkie ściągnęły do Gdańska m.in. ZOMO-wców i Milicyjną Kompanię Służbową z Elbląga liczącą 260 osób. Funkcjonariuszy służb postawiono w stan najwyższej gotowości.

Do 15 grudnia pojawiło się jeszcze więcej antykomunistycznych haseł w przestrzeni miejskiej Elbląga. Do haseł na elbląskich murach dołączyły ulotki i ręcznie pisana tzw. „bibuła”. 15 grudnia zastrajkowała Spółdzielnia „Metal”, od 16 grudnia rozpoczynały się poważne strajki w „Zamechu” (od hali nr 14). Następnie odbywały się protesty w okolicach kawiarni „Mocca” i „Tęcza”. Gdy w sklepie chemicznym przy ul. 1 Maja odmówiono wydania środków łatwopalnych, w odwecie ktoś wrzucił do niego butelkę z benzyną i sklep zpłonął.

Na ulicach trwały już wtedy regularne bitwy. Na przeciwko 400 demonstrantów stanęło 250 milicjantów i 162 członków ORMO. Tego dnia zatrzymano 102 osoby. 17 grudnia zastrajkował jeszcze ZWP „Truso”. Władze miasta poważnie obawiały się, że zapłoną siedziby komitetów partyjnych. Nie były w ogóle przygotowane na tak masowe protesty, jednak w miarę wzmacniania sił porządkowych z dnia na dzień sytuacja demonstrantów się pogarszała.

45 osób zginęło, 100 w stanie ciężkim

18 grudnia do strajkujących już zakładów dołączyły: ZWP, Spółdzielnia „Plastyk” i EZNS. 18 grudnia 1970 r. ścierało się 188 elbląskich milicjantów, 69 funkcjonariuszy ZOMO z Olsztyna, 166 członków ORMO i aż 1200 żołnierzy LWP. Z 18 na 19 grudnia zatrzymano kolejnych 12 osób. Tzw. „inspiratorów zajść”. Represjami na terenie Elbląga, Gdańska i Gdyni „zajmowało się” 1561 osób. Dla umocnienia „efektu odstraszającego” także 19 grudnia władze wydały wojsku rozkazy zapewnienia „bezpieczeństwa” i ochrony komunistycznych gmachów.

Dało to efekt w postaci powstrzymania ok. 100 demonstrantów „Zamechu”. Miało dojść do wielkiej manifestacji z czarnymi flagami. Ostatecznie skończyło się na kontynuowaniu protestów przez EZNS, „Metal”, „Styrenię” i Browar. Załogi domagały się wyjaśnienia przyczyn śmierci T. Sawicza. Jednak strajki wówczas wyraźnie zaczęły się wygaszać. Bilans zajść w skali PRL był tragiczny. Zginęło 45 osób, 1200 odniosło obrażenia, z czego 100 znalazło się w stanie ciężkim.

Zacieranie odpowiedzialności i wyroki za pobicie

Odpowiedzialni za wydarzenia grudniowe otrzymali symboliczne wyroki. Jak podawał portal onet.pl 19.04.2013 r.: „Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił b. premiera PRL Stanisława Kociołka (sprawstwo kierownicze oraz Mirosława W., b. dowódcę batalionu blokującego bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej oraz Bolesława F., z-cę ds. politycznych dowódcy 32. – przyp. red.), a dowódców wojska pacyfikujących protesty robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 r. skazał na kary 2 lat więzienia w zawieszeniu na 4 lata nie za zabójstwo, a za śmiertelne pobicie.”

 

Dodajmy, że na ławie oskarżonych w „procesie grudnia '70” zasiadło i tak jedynie 12 osób. Zaznaczmy jednak, że sąd uznał działania kierownictwa akcji pacyfikacyjnych przy użyciu broni palnej za bezprawne i przestępcze. Portal Onet.pl gorzko zacytował wygłoszone po procesie słowa Henryka Mierzejewskiego z Wejherowa, gdyńskiego uczestnika wydarzeń grudniowych: „Nie tylko wyrok, ale cały ten proces, to jest skandal”. Nazywał go też wielokrotnie parodią.

 

Pierwsza sesja Elbląskiej Rady Narodowej odbyła się w napiętej atmosferze dopiero 12 stycznia 1971 r. Tylko w jednej słynnej uchwale liczącej 14 stron, znalazło się bezpośrednie nawiązanie do burzliwych starć w Elblagu: „(...) radni wnieśli o zlikwidowanie zniszczonej budki telefonicznej i [budki] MO przy ul. Parkowej; zlikwidowania chodnika po jednej stronie ulicy u wylotu Pestalozziego, wyjaśnienia dlaczego maleją nakłady na budownictwo mieszkaniowe, usunięcia resztek szkła z chodników przy ul. 12-lutego”.

Dodajmy, że władze Elbląga pamiętają o elbląskich ofiarach grudnia '70. Kwiaty nad grobami zamordowanych w poniedziałek 15 grudnia złożył nowy prezydent Elbląga Witold Wróblewski, a rok wcześniej pamięć oddał im ówczesny prezydent Jerzy Wilk. Pamiętają też rodziny ofiar, które nie doczekały się sprawiedliwości...

*Żródło: Historia Elbląga. Tom V (1945-1975), Cz. I. Historia polityczna i gospodarcza Elbląga, oprac. M. Gordon, Wyd. "Marpress" Gdańsk 2006;

  •  Rocznica wypadków elbląskich grudnia '70. Zbyszek Godlewski padł...
  • Bohater znanej ballady o Janku Wiśniewskim był elblążaninem.
ilość zdjęć 2 dodaj zdjęcia Masz swoje autorskie zdjęcia? Dodaj je do naszego tekstu.

Jak się czujesz po przeczytaniu tego artykułu ? Głosów: 0

  • 0
    ZADOWOLONY
  • 0
    ZASKOCZONY
  • 0
    POINFORMOWANY
  • 0
    OBOJĘTNY
  • 0
    SMUTNY
  • 0
    WKURZONY
  • 0
    BRAK SŁÓW
Komentarze (15)

Multiplatforma internetowa elblag.net nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe, naruszające prawo będą usuwane (regulamin).

dodaj komentarz› pokaż według najstarszych
~ autor
ponad rok temu ocena: 0%  15
Chętnie bym podyskutowal, ale już tu nie pracuje. Gdyby to była malo strawna papka nie mialaby takiej liczny wejść. Np. Ten tekst pod którym się podpisałem ma ich ponad tysiąc. A o tym, ze moje teksty są cenne dla redakcji świadczy to, ze nie znikają jakoś ze głównago wyświetlacza. Tym także świadczy ten wpis pod ciekawym materiałem. Chcesz podyskutować zapraszam na moją stronę.
odpowiedz oceń komentarz 0 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ autor
ponad rok temu ocena: 29%  14
Chciałem się pożegnać z fanklubem mojego imienia;-) Przepraszam za błędy w mich tekstach. Was drogie lemingi i gimbazo chciałem przeprosić, za to że ośmieliłem się napisać o rodzącej na korytarzu szpitala w Elblągu i za wywiad z prezydentem Jerzym Wilkiem, wiem że wolicie łatwiejsze teksty o kryształowym stylu i bez literówek i ortów z pośpiechu:-) Pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga, który wkrótce zapełni się niewykorzystanymi na elblag.net materiałami. Oj będę sobie urzywał.
odpowiedz oceń komentarz 2 5
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ krall
ponad rok temu ocena: 60% 13
Pan autor sobie kpi? Nikt Pana nie krytykował za tematy, ale za masę błędów ortograficznych, interpunkcyjnych i stylistycznych. Proszę nas, czytelników nie obrażać od lemingów czy gimbazy. Codziennie wybieramy do czytania elblag.net spośród innych portali i chcemy przeczytać teksty ciekawe, interesująco napisane i poprawną polszczyzną. Pan zaś nam serwował małostrawną papkę, okraszoną błędami. I jeszcze Pan się obraża, że ktoś Panu zwraca uwagę? Bezczelność nie wynikająca ani z talentu ani dobrego warsztatu dziennikarskiego. Pośpiech? Pan przecież pisał jeden tekst dziennie.
~ 07
ponad rok temu ocena: 56%  12
Czerwony jak cegła nawet na cmentarzu przed grobami zmarłych musi sobie foty strzelać. Szok...
odpowiedz oceń komentarz 5 4
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ kx
ponad rok temu ocena: 63% 11
Czerwony nie czerwony dobrze, że ma to gdzieś i na ten cmentarz przyszedł. Poza tym były pr Wilk tez był nad ich grobami w zeszłym roku. Poszukaj jest nawet na tym portalu.
~ wacio
ponad rok temu ocena: 42%  10
do makarona jesteś kompletny debil jak twoi kolesie ze złodziejskiej PO bo w tym czasie nie było ani PiSu ani ciebie jełopie.
odpowiedz oceń komentarz 5 7
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ solidaruch
ponad rok temu ocena: 56%  9
obłudny ten Wróbel!!
odpowiedz oceń komentarz 5 4
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ k846
ponad rok temu ocena: 63% 8
obłudny
~ Makaron
ponad rok temu ocena: 50%  7
Sytuacja się diametralnie odwróciła w stosunku do tamtych czasów. Teraz PiS poprzez wiece dąży do tego, aby tamte czasy powróciły, tęsknią widać za PRLem, skoro uważają, że w Polsce jest gorzej niż kiedykolwiek. Zdaje się, że wiece organizują ludzie, którzy w tamtych czasach nie wiadomo do końca czym się zajmowali. Ówczesnych czołowych polityków PiSu lub ich rodziców (z niewielkimi wyjatkami) daremno szukać na liście internowanych włącznie z głównym organizatorem współczesnych wieców J. Kaczyńskim. Pytania co oni wtedy robili i do czego dążą teraz?! http://www.13grudnia81.pl/sw/w...
odpowiedz oceń komentarz 11 11
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ grzegorz
ponad rok temu ocena: 60% 6
durny ty jesteś za dużo czytasz gówno wartej gazety
~ YA
ponad rok temu ocena: 67%  5
Sprawdzone . Oczywiście ZOMO już było.
odpowiedz oceń komentarz 8 4
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ kx
ponad rok temu ocena: 50% 4
To napisz jeszcze ile masz latek chłopczyku. Z tego co wiem to wtedy wielu młodych chłopaków, jak nie w zoom to lwp. Nie mówię że wszyscy... Inaczej niepotrzebny był i tamten grudzień i stan wojenny.
~ YA
ponad rok temu ocena: 18%  3
Bardzo chaotycznie napisany artykuł . Tytuły sugerują np , że w E-gu zginęło 45 osób . PS. Mam wątpliwości czy w latach 70 - tych było ZOMO.
odpowiedz oceń komentarz 2 9
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ E.
ponad rok temu ocena: 67%  2
"To naprawdę bardzo fajne, że możemy dzisiaj anegdotą opowiadać tamten trudny czas, możemy razem śmiać się i z tych zdjęć i z tych scen" - Bronisław Komorowski Prezydent RP.
odpowiedz oceń komentarz 14 7
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
~ Elblazanin
ponad rok temu ocena: 92%  1
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM!!!!!!!! SZACUNEK I PAMIĘĆ NA WIEKI !!!!!
odpowiedz oceń komentarz 23 2
wpisy tej osoby zgłoś do moderacji
Warmia i Mazury regionem zjednoczonej Europy Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego
Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury na lata 2007-2013.