fot. Konrad Kacprzak
Pomnik Janka Krasickiego został zdemontowany miesiąc temu. Główną część pomnika muzeum miało zamagazynować. Jak się okazuję obiekt owszem trafił do muzeum, ale nie do magazynu, a pod mur.
Z inicjatywą przenosin wystąpił do Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa prezydent Jerzy Wilk. Zrobił to na podstawie apelu radnej Marii Koseckiej, która w sierpniu ubiegłego roku wystąpiła z interpelacją w sprawie usunięcie pomnika. Miasto wysłało prośbę o zaopiniowaniu do ROPWiM w Olsztynie, jednak stamtąd przekazano wniosek dalej, do centralnej Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie. Ze względu na szacunek, a także historię pomnika, miał być przeniesiony do elbląskiego Muzeum Archeologiczno- Historycznego.
Niestety, jak się okazuję pomnik nie trafił do magazynu w muzeum, a pod mur muzealny. W związku z tym postanowiliśmy skontaktować się z dyrekcją muzeum, aby zadać kilka pytań dotyczących tego, dlaczego obiekt znajduje się poza budynkiem?
Jak poinformował nas Tomasz Gliniecki pracownik muzeum: - Pomnik nie został zapomniany. Jest ustawiony, tak, jak został przywieziony do muzeum. Będzie znajdował się w tym miejscu jeszcze przez najbliższe kilka miesięcy, a do magazynu trafi późną jesienią.
Czy to jest odpowiedni sposób zabezpieczenia pomnika czy może jednak powinien już trafić do magazynu? Na to pytanie niestety nie potrafimy w tej chwili odpowiedzieć.