Oznaczyli groby powstańców warszawskich i żołnierzy AK biało-czerwoną wstęgą (+ zdjęcia)

43 zdjęć fot. Marcin Mongiałło

Marcin Mongiałło 
 napisz do mnie ‹
moje inne artykuły ‹

Dekoracja grobów wstęgami biało-czerwonymi jest formą oddania hołdu i podziękowaniem za walkę w obronie Ojczyzny i przelaną krew. Członkowie 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej z Braniewa i Elbląga postanowili posprzątać mogiły żołnierzy na elbląskich cmentarzach, a następnie udekorować pomniki biało-czerwonymi wstęgami. Akcja została przeprowadzona w dniach 26 (Cmentarz Koimunalny Agrykola) i 27 września (Cmentarz Komunalny Dębica).

Wojska Obrony Terytorialnej obchodzą swoje Święto w rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego, które utworzone zostało 27 września 1939 roku. By godnie uczcić 80 rocznicę tego wydarzenia posprzątaliśmy mogiły i zapaliliśmy znicze na grobach naszych Bohaterów. Nie na każdym z pomników widnieje informacja, kim była pochowana tu osoba, że walczyła w szeregach Armii Krajowej, brała udział w Powstaniu Warszawskim.. oznaczyliśmy te mogiły biało-czerwoną wstęgą. W ten sposób każdy odwiedzający elbląskie cmentarze, może zapalić symboliczny znicz Bohaterom, dzięki którym żyjemy w Wolnej i Niepodległej Polsce. Naszym obowiązkiem jest dbać o pamięć Tych, którzy walczyli o naszą Ojczyznę. Gdyby nie Oni wtedy – dziś nie byłoby nas.

– poinformowała nas Anna Szczepańska z 43 batalionu lekkiej piechoty (WOT) w Braniewie.

Działania Terytorialsów z Warmii i Mazur niedawno doceniła kapituła nagrody Wawa Bohaterom. 2 października w Teatrze Stanisławowskim w Łazienkach Królewskich w Warszawie brygada otrzymała wyróżnienie, a nagrodę odebrał jej dowódca, płk Mirosław Bryś, który podkreslał, że naród, który nie szanuje swej przeszłości, nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.

Jestem dumny z moich żołnierzy, którzy wiedzą, że to pokora, samodyscyplina i niezłomność definiują ich służbę wojskową, a pomoc weteranom traktują jako ogromną odpowiedzialność, ale i powód do dumy

– mówił dowódca.