Eskalacja nieporozumień na linii Polska Izrael, Żydzi – Polacy, jest zdumiewająca zważywszy na fakt, że oba narody poniosły największą ofiarę złożoną z bezsensownej i okrutnej śmierci swoich córek i synów, wymordowanych przez hitlerowskie Niemcy. Jaki zatem ma sens spór pomiędzy Żydami i Polakami, gdy w 1939 Polska została zdradzona przez Francję i Anglię a oba narody, żydowski i polski zostały skazane na zagładę na oczach całego świata?
Obecny spór ofiar ludobójstwa dwóch największych zbrodniczych totalitaryzmów jest chichotem historii, obserwowanym z cichą satysfakcje przez tych, którzy systemowo jako państwa uczestniczyli w kolaboracji i holokauście.
Zatem droga kolejnych oświadczeń, mniej lub bardziej zgrabnych prób przedstawiania argumentów polityczno-historycznych, która ten rozdźwięk tylko pogłębia, musi być zastąpiona przez bliskość relacji między rodzinami, przez wspólne przeżywanie przeszłości dla przyszłości. Zarówno w Polsce jak i Izraelu nie ma rodziny która by nie została okaleczona przez II wojnę światową. Wspólne przeżywanie bólu zbliża, pomaga wyzwolić się z traumatycznych wspomnień i budować więzy szczerej przyjaźni dla lepszej przyszłości.
Wspólnie z żoną straciliśmy najbliższych w czasie drugiej wojny światowej i do dzisiaj nie wiemy gdzie spoczywają ich szczątki. Nie zginęli w walce jako żołnierze, ale zostali zamordowani. Dzisiaj jesteśmy gotowi zaprosić żydowską rodzinę do swojego domu by wysłuchać ich historii i przekazać naszą. Pokryjemy koszty pobytu oraz te związane z odwiedzaniem miejsc pamięci i męczeństwa, wspólnych dla Żydów i Polaków, gdzie w milczeniu, w modlitwie oddamy hołd pamięci pomordowanym zapalając światło nadziei i pokoju.
Nie potrzebna jest nam ochrona Mosadu ani ABW. Sami sobie zapewnimy bezpieczeństwo, otoczymy naszych przyjaciół Żydów opieką i podzielimy piękną szczerą staropolską gościnnością. Jedyne czego oczekujemy od władz Izraela i Polski to utworzenia pomostu, który połączy rodzimy żydowskie i polskie. Jestem głęboko przekonany, że znajdzie się mnóstwo rodzin po jednej i drugie stronie, które podejmą wieloletni trud budowy prawdziwie szczerych relacji polsko żydowskich. Innej drogi nie ma – relacje rządowe nie zastąpią relacji zwykłych ludzi.
Stefan Rembelski