Wernisaż wystawy fotografii Natalii Rodziewicz: „Paradoks życia z fikcji wzięty. Kobiety XXI wieku” wzbudził duże zainteresowanie. W projekcie młodej artystki znalazły się zdjęcia typu Beauty, Fashion i Glamour. W przededniu Święta Kobiet wydarzenie okazało się strzałem w dziesiątkę – Galeria Zum pękała w szwach.
Wystawę otworzyła Krystyna Olechnowicz, właścicielka Galerii Zum.
- Po raz kolejny tematem wystawy są kobiety. Zastanawiałam się czy jestem kobietą XXI wieku. Odpowiem – oczywiście, że nie! Jestem dzieckiem socjalizmu. Cieszę się, że istnieją odważne, śmiałe, piękne i mądre kobiety – jedną z nich jest Natalia Rodziewicz. To jej pierwsza indywidualna wystawa, mam nadzieję, że w przyszłości będą kolejne.
Tytuł „Kobiety XXI wieku (…)” wskazywał na to, że ujrzymy wiele oblicz kobiet. W końcu nie tylko Grey ma 50 twarzy… Czy na zdjęciach widziałam kobiety? Widziałam piękne, młode dziewczyny. Kobieta XXI wieku to dla mnie zarówno spracowana matka, wyemancypowana karierowiczka, jak i humorzasta intelektualistka, nie koniecznie ładnie umalowana dziewczyna. Brakowało różnorodności – kobiet wielu środowisk, różnego przedziału wiekowego. Niemniej jednak wystawa okazała się sukcesem. Jednym z punktów programu imprezy była licytacja fotografii autorstwa Natalii na rzecz elbląskiego Domu Dziecka. Wśród licytujących znalazł się Paweł Olechnowicz – prezes zarządu Grupy Lotos, jak mówił:
- Licytacji przyświecała idea pomocy dzieciom. Cieszę się, że mogłem pomóc w szczytnym celu. Widziałem dziś wiele zdjęć, które intrygują i mają potencjał. Myślę, że Natalia ma talent, a zdjęcia będą torować drogę do jej kariery. Fotografia w dzisiejszym świecie mocno oddziałuje na odbiorcę – jej celem jest robić wrażenie. A zdjęcia z dzisiejszej wystawy takie wrażenie robią.
Niewątpliwie - wszystkie prace rozeszły się w mgnieniu oka. Oceniając dyskusje gości przed fotoboard’ami można rzec, że twórczość Natalii uwielbia się albo nie znosi. Jedni zarzucają artystce nadużywanie Photoshop’a, drudzy – podziwiają baśniowe kreacje, jakie tworzy. Sama autorka podczas wernisażu opowiedziała nam o inspiracjach i planach na przyszłość.
- Największym uczuciem darzę moje najnowsze zdjęcia. Im dłużej zajmuję się fotografią tym bardziej potrafię ukazać emocje. Rekwizyty widoczne na zdjęciach pomagają mi budować klimat zdjęć. Za mną jest praca nawet z wężami. Co będzie dalej? Zobaczymy. Wiele ze zdjęć ma charakter metaforyczny. Tak jest w przypadku fotografii ukazującej modelki za sklepowymi gablotami (patrz galeria). W tym przypadku inspirowałam się pudełkami od lalek Barbie. Dziś spotkaliśmy się na wystawie poświęconej kobietom. W przyszłości nie wykluczam takiego samego projektu, ale z udziałem mężczyzn. Moim nowym celem jest stworzenie kalendarza industrialnego przy współpracy z najlepszymi modelami i modelkami z całej Polski. Już dziś chętna do współpracy jest cała grupa Bad Boys – opowiada Natalia Rodziewicz.
Jak współpracę z autorką zdjęć oceniają modelki?
- Natalia jest niesamowicie ciepłą i cierpliwą osobą. Współpraca z nią jest przyjemnością. Byłam pierwszą modelką, z którą zaczęła pracę. Brałam udział w sesji plenerowej w Malborku. Do tego przedsięwzięcia wypożyczyłyśmy stroje z elbląskiego teatru. Sesja trwała kilka godzin, to ciężka praca, ale dla efektów, jakie widzimy dziś na wystawie, warto – opowiada Basia.
Czy rzeczywiście warto? Sprawdźcie sami.
Wystawę można obejrzeć w Galerii Zum przy ulicy Kowalskiej 3-5/d w Elblągu do 10 kwietnia 2013 roku. Patronat medialny nad tym wydarzeniem objęła redakcja elblag.net.