9 stycznia 2017 roku Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawy, które już wkrótce sprawią, że zmieni się system oświatowy w Polsce. W związku z tym znikną całkowicie 3-letnie gimnazja, a w ich miejsce powróci system 8+4, czyli 8-letnie szkoły podstawowe oraz 4-letnie licea (5 lat będzie trwała edukacja w technikum). Prawo i Sprawiedliwość jest przekonane o konieczności naprawy polskiej oświaty, ale oczywiście nie wszyscy podzielają to zdanie. Dlatego też parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej wespół ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego organizują w Elblągu debatę, na którą zapraszają nie tylko rodziców, nauczycieli, samorządowców, ale także odpowiedzialną za polską edukację w rządzie PiS-u minister Annę Zalewską. Spotkanie zaplanowano na 17 stycznia, na godzinę 17:00 w Atrium Hotelu "Arbiter".
Przeciwnicy reformy są pewni, że ustawa przyniesie jedynie niepotrzebny chaos, który najbardziej uderzy w samych uczniów. Pierwszy rocznik, któy zostanie objęty reformą to uczniowie, którzy 1 września 2017 r. rozpoczną naukę w szkołach powszechnych, czyli tegoroczne sześciolatki oraz uczniowie, którzy powinni wówczas pójść do I klas gimnazjów (czyli ci, którzy w minionym roku chodzili do klas V szkół podstawowych), trafią oni do VII klas szkół powszechnych. W ramach zapowiadanej przez MEN reformy szkolnictwa przewidziano trzyletni okres przejściowy. W tym czasie klasy VII będą mogły znajdować się albo w budynku gimnazjum, albo szkoły podstawowej. Docelowo klasy I-IV i V-VIII mają być połączone w jedną szkołę. Uczniowie, którzy jesienią 2017 r. trafią do I i VII klas szkół powszechnych, będą pierwszymi rocznikami, które będą uczyć się zgodnie z nową podstawa programową kształcenia ogólnego. Jednocześnie uczniowie pozostałych roczników będą kończyć rozpoczęty cykl nauczania w szkołach podstawowych i gimnazjach. W efekcie w roku szkolnym 2019/2020 do liceów, techników i szkół branżowych trafi podwójny rocznik uczniów.
W tym czasie zacznie się wygaszanie gimnazjów, które znikną z systemu oświaty w 2019 roku. Wielu nauczycieli straci wtedy pracę, choć według rządzących tak wcale się nie stanie. Za przekształcenia w poszczególnych miastach odpowiedzialne będą samorządy, które będą na to miały czas do końca marca br.
Jeszcze zanim ustawy zostały podpisane, w Elblągu miało dojść do debaty, ale z terminu 17 grudnia zrezygnowano (z oczywistych powodów). Teraz w końcu do niej dojdzie, a ponownie zaproszenie otrzyma szefowa MEN Anna Zalewska.
- Do udziału w debacie zapraszamy mieszkańców naszego regionu zainteresowanych reformą edukacyjną. Będzie okazja do porozmawiania o planowanych zmianach w edukacji z najlepszymi specjalistami w Polsce. Wśród gości debaty są: Krystyna Szumilas - poseł RP, była minister edukacji; Janusz Koziński - prezes Okręgu Warmińsko-Mazurskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz Marek Wójcik - członek Zarządu Związku Miast Polskich. Zaproszenia wysłaliśmy do Minister Edukacji Narodowej Anny Zalewskiej oraz Warmińsko-Mazurskiego Kuratora Oświaty Krzysztofa Marka Nowackiego. Mamy nadzieję, że zaproszenia zostaną przyjęte - informuje senator Jerzy Wcisła.
Członkowie PO nie mają wątpliwości, że zmiany w edukacji obciążą samorząd ogromnymi kosztami. Jerzy Wcisła proponował nawet, aby w sytuacji, w której pojawią się dodatkowe koszty dla samorządowców, ponosił je budżet państwa. W przypadku poprzedniej reformy Elbląg dołożył około 3 milionów złotych.
- To ważne, by rodzice, ale także nauczyciele i samorządowcy z najlepiej poinformowanych źródeł dowiedzieli się, jak zmiany w oświacie wpłyną na proces uczenia się naszych dzieci i młodzieży. Jaki wpływ zmiany będą miały na budżet samorządu? - pyta poseł Elżbieta Gelert. - Przede wszystkim jednak zapraszamy mieszkańców Elbląga i naszego regionu - dodają organizatorzy.
Związek Nauczycielstwa Polskiego nie wyklucza strajku generalnego, a najlepiej byłoby gdyby decyzję pozostawić suwerenowi - w ogólnopolskim referendum. - Jestem zawiedziony, że pan prezydent podpisał ustawę o zmianie ustroju szkolnego. Miałem nadzieję, że przeważy dobro dziecka, a nie sprawy polityczne. Nie rozwala się domu, gdy wystarczy remont, bo wiadomo, że trzeba dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości - mówił Gerhard Przybylski, prezes elbląskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Czy Anna Zalewska odpowie na zaproszenie do Elbląga? Okaże się najpewniej 17 stycznia.
Tymczasem my zapraszamy Was do ankiety, która da odpowiedź na najważniejsze pytanie: czy reforma przyniesie pozytywne, czy negatywne skutki w polskiej oświacie?
Jesteś za czy przeciw wprowadzanej reformie edukacji?
Według Ciebie, wprowadzana przez Prawo i Sprawiedliwość reforma edukacji, która będzie skutkowała między innymi wygaszaniem gimnazjów i powrotem do 8-letnich podstawówek oraz 4-letnich liceów, a także 5-letnich techników, przyniesie pozytywne czy negatywne skutki w polskiej oświacie?
ankieta dodana 12.01.2017