Może nie wygląda jeszcze zbyt efektownie, ale jest. Dom, a właściwie to, co go przypomina, stoi już na skwerze nieopodal ul. Władysława IV. Arek Pasożyt właśnie ogłosił światu na facebooku, że wprowadza się do domu i urządza parapetówkę.
Arek Pasożyt, artysta, które w Elblągu w ramach projektu Przebudzenie porzucił namiot i wprowadził się do swojego domu. To, dodajmy, dom z byle czego. Czyli z tego, co Arek i jego młodzi pomocnicy znajdą np. przy śmietnikach. Obecnie trwają prace wykończeniowe obiektu, a jak zapowiada artysta, dom nie będzie miał okien. Za to będą okiennice. Nie ma też co liczyć na ogrzewanie i bieżącą wodę, tego w domu Pasożyta też nie ma. Jest za to świetna zabawa dla dzieciaków, które gromadnie pomagają w budowie.
- Projekt Przebudzenie polega na tym, że zapraszam artystów sztuk wizualnych do danego miasta i pokazuję im co jest charakterystyczne dla tego miejsca. Uczestnicy projektu mają za zadanie podjąć całkiem nowe działanie, którego dotychczas nigdy nikt nie realizował. Głównym celem tego działania jest aktywizacja i zaangażowanie artystyczne mieszkańców. Dzieci systematycznie przychodzą i pomagają nam budować. Projekt spontanicznie przeobraził się w animację właśnie dla najmłodszych. Nie brakuje nam też zainteresowanych rodziców oraz osób starszych. Całość, ku naszemu wielkiemu zadowoleniu odbierana jest przez mieszkańców bardzo pozytywnie – mówi kurator projektu, Karina Dzieweczyńska.
- U podnóży mojego projektu było to, żeby zbudować społeczności lokalnej dom, bez wkładu finansowego. Skupiliśmy się wokół rzeczy, które możemy zdobyć, czy znaleźć. Należą do nich na przykład płyty paździerzowe, które wszyscy wyrzucają na śmieci – a my tworzymy z nich meble. Przedmioty te powstają dzięki wielkiemu zaangażowaniu dzieciaków – dodaje Arek Pasożyt.